Załóż konto

Twój koszyk

Zamknij

Brak produktów w koszyku.

higiena intymna

 

Cała prawda o produktach do higieny intymnej...
28 kwietnia 2023

Kobieta miesiączkuje nieprzerwanie średnio 6 lat w ciągu swojego całego życia. Jednak temat menstruacji wciąż bywa owiany tajemnicą. Niesłusznie! Dziś opiszemy Wam, jakie produkty wybrać w „te dni”, by cieszyć się zdrowiem intymnym i dobrą kondycją przez cały miesiąc.

A wybór nie jest prosty… Dlaczego?

Nie istnieje prawny obowiązek podawania składów na opakowaniach. Producenci kryją się więc „tajemnicą produkcyjną”. Brak jest również specyficznych regulacji dotyczących stosowania substancji chemicznych przy wytwarzaniu podpasek i tamponów…

 – Na podstawie mojego doświadczenia klinicznego stwierdzam, iż niektóre podpaski i tampony mogą podrażniać i wysuszać śluzówkę okolic intymnych. Podejrzewam, że szkodzą chemiczne pochłaniacze wilgoci, którymi są nasączone, oraz substancje zapachowe i barwniki kolorowych nadruków, które są silnymi alergenami. Także bielenie chlorem środków higienicznych, które stosuje się w celu uzyskania białego koloru, może nasilać negatywne reakcje ze strony skóry i błon śluzowych. Dlatego, zwłaszcza przy nawracających infekcjach, ważny jest odpowiedni dobór podpasek czy tamponów, aby zminimalizować ryzyko nietolerancji. Alergicy powinni wybierać produkty pozbawione substancji zapachowych, gdyż te są wyjątkowo silnymi alergenami, ale uczulać mogą również niektóre barwniki i konserwanty – powiedziała ginekolog, dr n.med. Ewa Kurowska-Mroczek.

Nieprzepuszczalne dla powietrza podpaski wypełnione plastikowymi wkładami sprawiają, że w czasie menstruacji w naszych okolicach intymnych tworzy się idealne środowisko do rozwoju bakterii beztlenowych. Miałam pacjentki, które borykały się z tym problemem co miesiąc – dodaje dr Kurowska.

Podobnie więc jak w przypadku środków do codziennej pielęgnacji tu także warto wybierać produkty, które nie kłócą się z naturą. Te bez ulepszaczy, barwników, substancji zapachowych i zbędnej chemii. Najlepiej sięgać po produkty ze stuprocentowej oczyszczonej bawełny, koniecznie niebielonej chlorem!

Dlaczego? W reakcji wybielania chlorem wydzielają się dioksyny oskarżane o rakotwórczość. Z tej sytuacji jest wyjście. Naturalny sposób wybielania za pomocą nadtlenku wodoru jest bezpieczny i dopuszczalny w produkcji ekologicznych, kobiecych produktów do higieny w czasie miesiączki. Dla organizmu obojętne nie pozostają również pestycydy i herbicydy stosowane na uprawach bawełny. Substancje te w kontakcie z delikatną błoną śluzową okolic intymnych natychmiast przenikają bezpośrednio do krwiobiegu.

Tych składników unikaj

Czego na pewno unikać? Poza chlorem i herbicydami lista niebezpiecznych składników nadal jest dość pokaźna: 

Unikaj pochodnych formaldehydu, które mogą znajdować się w klejach m.in. pod nazwami:

  • Benzylhemiformal 
  • Methenamine
  • Paraformaldehyd
  • 2-bromo-2-nitropropane-1,3-diol 
  • 5 bromo-5-nitro-1,3-dioxane 
  • Diazolidinyl urea
  • DMDM hydantoin 
  • Formaldehyd
  • Imidazolidinyl urea
  • Quaternium-15 
  • Methylisothiazo-linone (MI) 
  • Methylchloroiso-thiazolinone (MCI)

Nie wybieraj produktów z pochodnymi ropy naftowej w absorbentach podpasek występującymi pod nazwami:

    • Parrafinum Liquidum
    • Paraffin Oil
    • Paraffin
    • Mineral Oil
    • Petrolatum,
    • Cera Microcristallina

Unikaj silikonów w absorbentach podpasek występujących pod nazwami:

  • Silica Dimethicone Silylate
  • Lub nazwy o końcówkach:
  • – methicone, – siloxane, – silicone 

Bądź wyczulona na barwniki nadruków występujące jako składniki INCI z przedrostkiem: CI

Unikaj składników zapachowych ukrytych pod nazwą: Perfum, Fragrance lub z listy 26 najsilniejszych alergenów:

  • Alpha isomethylionone 
  • Amyl cinnamal 
  • Amylcinnamyl alcohol 
  • Anisyl alcohol
  • Benzyl alcohol
  • Benzyl benzoate
  • Benzyn cinnamate
  • Benzyn salicylate 
  • Butylphenyl methylpropional 
  • Cinnamal
  • Cinnamyl alcohol
  • Citral
  • Citronellol
  • Coumarin
  • Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxal dehyde
  • Limonene
  • Eugenol
  • Evernia furfuraceae
  • Evemia prunastri
  • Farnesol
  • Geraniol
  • Hydroxycitronellal 
  • Isoeugenol
  • Hexyl cinnamal
  • Linalool
  • Methyl 2-octynoate

Trochę tego jest, prawda?

Wybierając preparaty do higieny intymnej, sięgajmy więc po możliwie najbardziej naturalne, nieperfumowane, niebarwione i bez syntetycznych pochłaniaczy wilgoci. Szukajmy tych z podanym składem i analizujmy go.

Najbezpieczniej jest wybierać podpaski i tampony certyfikowane, stworzone w 100% z bawełny, najlepiej organicznej, wybielane w naturalny sposób.

Na szczęście na rynku nie brakuje już produktów, które otrzymały stosowne certyfikaty potwierdzające wysoką jakość i bezpieczeństwo. Można je znaleźć nawet w popularnych drogeriach. Mowa między innymi o duńskiej marce GingerOrganic. 

Produkty GingerOrganic znajdziecie w naszym oficjalnym sklepie oraz na półkach drogerii Rossmann.

Higiena intymna bez tabu
19 lutego 2023

W dzisiejszych czasach temat cielesności, seksu, miesiączki i higieny najdelikatniejszych partii ciała nikogo już nie powinien krępować. Aczkolwiek higiena intymna pozostaje tematem tabu. Choć w sieci krąży wiele teorii na temat tego, jak prawidłowo dbać o intymne części ciała – uporządkowaliśmy tę wiedzę i omówiliśmy temat ze specjalistką ginekologii i położnictwa. Dowiedz się, jakie kosmetyki do higieny intymnej będą dla Ciebie najlepsze.

 

Na początku warto wspomnieć, że w Polacy już kilka lat temu przekonali się, że naturalna pielęgnacja jest kluczem do rozwiązania wielu skórnych problemów. Świadczą o tym drogeryjne półki uginające się od kosmetycznych nowości do higieny intymnej z dopiskiem „naturalne”. Tylko… co wybrać? Czy możemy postawić na uniwersalny płyn do całego ciała? Okazuje się, że dla zdrowia intymnego lepiej postawić na specjalistyczne produkty:

„Wydaje się, że żele, których używamy do całego ciała niestety nie nadają się do mycia okolic intymnych z kilku powodów. Po pierwsze mają nieprawidłowe, dużo wyższe pH. Po drugie mają zbyt silne detergenty, zawierają substancje zapachowe, barwniki, w związku z tym mogą wywoływać podrażnienia i alergiczne, a w tej okolicy jest to dla nas jeszcze bardziej niewygodne.” – mówi Doktor Ginekolog Położnik Ewa Kurowska.

Obalamy mity

Fanki Mamy Ginekolog słyszały z pewnością o teorii „wietrzenia się”. I jest ona oczywiście słuszna, pod warunkiem, że została dobrze zinterpretowana. Ekspertka wyjaśnia, że codzienna wieczorna toaleta to podstawa – a „wietrzenie” nie powinno jej zastępować:

„Wietrzyć w rozumieniu nie przegrzewać. Na noc nie zakładać dodatkowej bielizny, niech ta okolica pooddycha, ale po uprzedniej wieczornej toalecie.” – tłumaczy Ewa Kurowska.

Może przeszło Wam przez myśl mycie bez żadnych dodatków? Okazuje się, że sama woda to również kiepski wybór…

„Czystą wodą możemy te okolice co najwyżej opłukać. Natomiast, jeśli chodzi o mycie musimy brać pod uwagę delikatne, odpowiednie detergenty, ale nie sama woda. Tam są bakterie, które trzeba umyć przynajmniej raz na jakiś czas szczególnie podczas miesiączki.” – wyjaśnia Doktor Ginekologii i Położnictwa.

Mała podpowiedź

Jeśli już wiesz, że wietrzenie i woda to nienajlepsze rozwiązanie, stajesz przed wyborem odpowiednich kosmetyków. Czym się kierować? Ekspertka podpowiada:

„Produkty do higieny intymnej, żeby dobrze mogły spełniać ochronną dla nas rolę powinny być naturalne, ale równocześnie bezzapachowe i bez barwników, to daje nam poczucie prawdziwej hipolaergiczności. Jeśli nie wiemy jaki produkt wybrać, możemy posłużyć się międzynarodowymi organizacjami, które przyznają certyfikaty tych produktów np. AllergyCertified.”

Płyny do higieny intymnej 4organic

Tworząc serię produktów do higieny intymnej wzięliśmy pod uwagę wszystkie powyższe aspekty. W naszej ofercie znajdziecie płyny bezzapachowe, bez barwników i certyfikowane przez AllergyCertified, co potwierdza, że kosmetyk nie przysporzy nam problemów skórnych i infekcji… Czy wiedziałaś, że te są bardzo często mylone właśnie z reakcją alergiczną na produkty do mycia?

W składzie znajduje się 99% składników pochodzenia naturalnego, w tym Lactobacillus Ferment, który ma za zadanie wspierać odbudowę naskórka sfer intymnych i przy okazji dba o florę bakteryjną.

W składzie kryje się 99% składników pochodzenia naturalnego w tym kwas laktobionowy, który ma działanie kojące i regenerujące.

Tu także bez zmian – 99% składników pochodzenia naturalnego, a w tym sok z liści aloesu, który nawilża i delikatnie pielęgnuje.

O odpowiedniej higienie nie mogą zapominać także mężczyźni i to z myślą o nich powstał ten wariant. W składzie 99% składników pochodzenia naturalnego – i jak w pozostałych przypadkach formuła pozbawiona jest zapachów i barwników.

Produkt przeznaczony dla przyszłych i świeżo upieczonych mam kryje w sobie eksptrakt z nagietka lekarskiego, który jest rekomendowany osobom potrzebującym wyjątkowego nawilżenia – a pamiętajmy, że w ciąży skóra potrzebuje tego jak nigdy przedtem.

Każdy z produktów jest testowany dermatologicznie i przebadany przez organizację certyfikującą AllergyCertified.

Kosmetyki znajdziecie w naszym oficjalnym sklepie oraz na półkach drogerii Rossmann.

 

Zdrowie intymne to podstawa. Wprowadź kilka korzystnych zmian
17 marca 2021

 „Sprawa jest dość intymna…”

Sprawa jest dość intymna… Ale niezwykle ważna i trzeba o niej mówić głośno. Zdrowie okolic intymnych bywa często tematem tabu i to pierwszy z poważnych błędów jaki popełniamy. Obserwujemy wzrastający trend zdrowego stylu życia, świadomego odżywiania i troski o ciało. Szukamy dostawców ekologicznej żywności, na krem polecany przez znaną blogerkę na Instagramie lub naturalne serum, po użyciu którego cera przyjaciółki wygląda promieniście jesteśmy w stanie wydać sporą kwotę. Przywiązujemy uwagę do pielęgnacji i zdrowia skóry, włosów, natomiast nasze miejsca intymne traktujemy po macoszemu, bez uważności.

Warto dzielić się wzajemnie wiedzą i doświadczeniem, mówić głośno o kobiecości, o produktach, które nie służą naszemu zdrowiu i o tych, które są całkowicie bezpieczne dla naszego organizmu. Codzienna higiena, miesiączka, intymność. Dziś poruszymy wszystkie tematy, które dotyczą każdej z nas i nie powinny nikogo krępować.

Zacznijmy od tego, że miejsca intymne wymagają specjalnej pielęgnacji. Powód? To inny obszar niż reszta ciała. Delikatna i silnie ukrwiona śluzówka jest podatna na mikrourazy i działanie czynników zewnętrznych, w tym obcisłej odzieży, syntetycznej bielizny, podrażniających detergentów w kosmetykach i wywołujących infekcje alergenów.

Płyny do higieny intymnej

Wiemy, jak ważna jest codzienna higiena okolic intymnych. Istotne jest jednak również to, co wybieramy do pielęgnacji. Niektóre dostępne na rynku kosmetyki mogą uczulać i podrażniać. Szkodliwe mogą okazać się składniki zapachowe, barwniki, niektóre konserwanty, a także silne substancje myjące (tzw. powierzchniowo czynne). Powodują one podrażnienie, przekrwienie śluzówki i jej rozpulchnienie – wówczas łatwo o infekcje intymne i zachwianie równowagi flory bakteryjnej. Konsekwencją mogą być upławy, świąd, pieczenie, stany zapalne i inne poważne problemy.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez 4organic (@4organic)

Jakie kosmetyki wybrać, żeby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji? Najlepiej naturalne, bez zapachów i barwników, które niestety są najsilniejszymi alergenami i są źle tolerowane przez okolice intymne. Najlepiej czytać skład – im krótszy tym lepszy! Do codziennej higieny należy wybierać delikatne płyny i środki utrzymujące odpowiednie pH okolic intymnych (pH 3,5) dbające o korzystne kwaśne środowisko zapewniające barierę obronną przed patogenami – bakteriami i grzybami. Warto też kierować się certyfikatami. W Polsce dostępne są już naturalne, delikatne, prawdziwie hipoalergiczne płyny do higieny intymnej, niektóre nawet mogą pochwalić się certyfikatem międzynarodowej organizacji AllergyCertified.

Podpaski, tampony, wkładki

Wiecie już, jakie kosmetyki wybrać, ale co z artykułami do higieny intymnej, jak podpaski, wkładki, tampony? Tu problem jest dużo większy. Chcemy sprawdzić z czego wytworzone są te produkty? Niestety okazuje się, że nie mamy czego i gdzie sprawdzać, gdyż producenci nie podają składu! Jak to możliwe? Ustawodawca nie narzuca takiego obowiązku, Nie ma zatem prawnego obowiązku podawania składów na opakowaniach. Producenci koncerny zasłaniają się prawem dotyczącym wyrobów medycznych i tajemnicą produkcyjną. Brak jest również specyficznych regulacji dotyczących stosowania substancji chemicznych przy wytwarzaniu podpasek i tamponów.

Wydawać by się mogło, że produkty higieniczne są sterylne i naturalne. Niestety to nieprawda. Reklama obiecuje nam, że najnowszy model podpasek wchłania dziesięciokrotnie więcej płynu, niż waga produktu! Czym zatem są nasączone, aby absorbować takie duże ilości wydzieliny? Konwencjonalne podpaski i tampony wytwarza się głównie z mieszanki celulozy drzewnej i bawełny nasączonej chemicznymi pochłaniaczami (pochodnymi ropy naftowej, takimi jak Paraffinum Liquidum czy silikon) dla zwiększenia wchłanialności, natomiast dla uzyskania białego koloru, najczęściej wybielane są ! – za pomocą chloru!

Wybieraj mądrze

Podobnie więc jak w przypadku środków do codziennej pielęgnacji tu także warto wybierać produkty, które nie kłócą się z naturą. Te bez ulepszaczy, barwników, substancji zapachowych i zbędnej chemii. Najlepiej sięgać po produkty ze stuprocentowej oczyszczonej bawełny, koniecznie niebielonej chlorem! Dlaczego? W reakcji wybielania chlorem wydzielają się dioksyny oskarżane o rakotwórczość. Z tej sytuacji jest wyjście. Naturalny sposób wybielania za pomocą nadtlenku wodoru jest bezpieczny i dopuszczalny w produkcji ekologicznych, kobiecych produktów do higieny w czasie miesiączki. Dla organizmu obojętne nie pozostają również pestycydy i herbicydy stosowane na uprawach bawełny. Substancje te w kontakcie z delikatną błoną śluzową okolic intymnych natychmiast przenikają bezpośrednio do krwiobiegu. Tu wiadomość z ostatniej chwili, w USA pojawiły się na półkach tampony wiodącej światowej marki z opisem „niebielone chlorem”, zatem wszystkie pozostałe tego producenta są właśnie chlorem wybielane….

Szukajmy możliwie najbardziej naturalnych, nieperfumowanych, niebarwionych i bez syntetycznych pochłaniaczy wilgoci. Wybierajmy te z podanym składem i analizujmy go. Najbezpieczniej jest wybierać podpaski i tampony certyfikowane, stworzone w 100 procentach z bawełny, najlepiej organicznej, wybielane w naturalny sposób. Na szczęście na rynku nie brakuje już produktów, które otrzymały stosowne certyfikaty potwierdzające wysoką jakość i bezpieczeństwo. Można je znaleźć nawet w popularnych drogeriach.

ZOBACZ: Tampon tamponowi nierówny

Kubeczek menstruacyjny

Być może teraz Was zaskoczę – bo o tym rozwiązaniu nie wszyscy wiedzą. To świetna, wygodna i ekologiczna alternatywa dla podpasek i tamponów. Mam na myśli kubeczek menstruacyjny. To wspaniałe rozwiązanie dla osób dbających o zmniejszenie ilości odpadów. Nie trzeba być mistrzem matematycznym, by wiedzieć, że to rozwiązanie bardzo ekonomiczne. Prawidłowo użytkowany posłuży bowiem nawet dziesięć lat. Kubeczek menstruacyjny może pozostawać w ciele kobiecym nawet do 12 godzin. Przez tak długi czas ma bezpośredni kontakt z błoną śluzową. Ogromnie ważne jest zatem, aby wybierać produkt wykonany z bezpiecznego dla zdrowia tworzywa. Najlepiej z certyfikowanego silikonu medycznego, oczywiście niebarwionego, gdyż barwniki są silnymi alergenami.

Lauren Wasser

Lauren Wasser, modelce z Los Angeles, w konsekwencji zespołu wstrząsu toksycznego wywołanego przez tampon amputowano obie nogi. Mimo niepełnosprawności, Lauren jest aktywna jako modelka i działaczka, promuje i walczy o bezpieczny skład produktów do higieny intymnej. Tak samo, jak składy żywności i kosmetyków, mamy prawo znać skład produktów aplikowanych w nasze najintymniejsze i wrażliwe miejsca. Modelka ma nadzieję, że jej historia wpłynie na świadomość kobiet i na działania koncernów. Zdaniem wielu naukowców tampony wykonane z naturalnej bawełny, bez składników syntetycznych, niwelują ryzyko takich zakażeń. „Wybierając tampony wykonane z bawełny organicznej ryzyko wystąpienia TSS spada niemal do zera” – twierdzi dr Philip M. Tierno, profesor mikrobiologii i patologii w NYU School of Medicine.

Zdrowie to podstawa

Podsumowując. Ważne, aby dbać o to, co jemy i o aktywność fizyczną. Ale równie ważne jest też to, jakie środki lądują w naszych koszykach na zakupach w aptekach i drogeriach i w rezultacie w naszej łazience. Problem nawracających infekcji intymnych potrafi pogorszyć jakość życia i może mieć wpływ na poważne dolegliwości. Higiena intymna jest szalenie ważna, bo odbić się może nawet na naszej płodności!

„Stosowanie środków do higieny, które będą osłabiały czy niwelowały naszą barierę immunologiczną, sprzyja niewątpliwie infekcjom, a te, nieleczone, mogą w konsekwencji skutkować nawet problemami z zajściem w ciążę. Dlatego tak ważne jest dbanie o właściwą higienę intymną – mówi dr ginekolog-położnik Ewa Kurowska.

Zmiana na lepsze

Wiele kobiet po zmianie produktów do higieny intymnej na naturalne, bawełniane, wolne od alergenów, zauważa zdecydowaną poprawę samopoczucia i znaczne zmniejszenie lub całkowitą eliminację dolegliwości menstruacyjnych. Organizm nie musząc zmagać się ze szkodliwymi substancjami, zdecydowanie łagodniej radzi sobie z menstruacją.

Wiadomości z mediów społecznościowych, forum internetowego (pisownia oryginalna):

„Dotychczas ekologiczne produkty były dla mnie ważne, ale tylko te spożywcze i kosmetyki do twarzy i ciała. Tampony nie miały dla mnie znaczenia, w końcu od lat używam jednej, wiodącej marki i jestem zadowolona, to po co to zmieniać? Cierpię na endometriozę i 2 dni każdego miesiąca były dla mnie udręką – ból nie do zniesienia, zawroty głowy, nudności, a nawet omdlenia. Taki los, myślałam. Pewnego dnia kupiłam ekologiczne tampony z czystej bawełny, ze składem podanym na opakowaniu. Pomyślałam, to z czego są moje dotychczasowe tampony?! Takiej informacji w długiej ulotce nie znalazłam. Spróbowałam tych nowych i co się okazało? Zawroty głowy, nudności i ten potworny ból nie pojawiły się. Ale jak to? Przecież mam endometriozę, takie objawy przy miesiączce są normalne… A jednak nie. Dla pewności postanowiłam jeszcze raz sprawdzić od lat używanej marki. Wszystkie objawy wróciły. Wniosek? Moje tampony na pewno nie są zdrowe, a może wręcz mnie trują! Teraz wiem, że nie tylko ekologiczne jedzenie jest ważne, nie to, co nakładam na skórę, ale trzeba zadbać o każdą sferę życia.”

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez 4organic (@4organic)

 

Tampon tamponowi nierówny
27 lutego 2021

Używacie tamponów, podpasek, a może kubeczków menstruacyjnych? Każdy wybór jest dobry! Ważne jednak jest to, by wybierać produkty bezpieczne dla zdrowia. Producenci często ukrywają jednak prawdę o tego typu produktach. Dlaczego? Nie ma obowiązku podawania dokładnego składu kobiecych niezbędników, o których mowa w tym artykule. Oczywiście na prośbę konsumentki – marka ma obowiązek udzielić szczegółowych odpowiedzi. Ale ile z nas o to faktycznie pyta? W dzisiejszym tekście przytoczymy kilka odpowiedzi Magdaleny Szymanowskiej z jednego z wywiadów, w którym poruszono właśnie ten ważny temat. (więcej…)

Sprawa jest dość intymna...
13 lipca 2020

Sprawa jest dość intymna… Ale niezwykle ważna i trzeba o niej mówić głośno. Zdrowie okolic intymnych bywa często tematem tabu i to pierwszy z poważnych błędów jaki popełniamy. Obserwujemy wzrastający trend zdrowego stylu życia, świadomego odżywiania i troski o ciało. Szukamy dostawców ekologicznej żywności, na krem polecany przez znaną blogerkę na Instagramie lub naturalne serum, po użyciu którego cera przyjaciółki wygląda promieniście jesteśmy w stanie wydać sporą kwotę. Przywiązujemy uwagę do pielęgnacji i zdrowia skóry, włosów, natomiast nasze miejsca intymne traktujemy po macoszemu.

Warto dzielić się wzajemnie wiedzą i doświadczeniem, mówić głośno o kobiecości, o produktach, które nie służą naszemu zdrowiu i o tych, które są całkowicie bezpieczne dla naszego organizmu. Codzienna higiena, miesiączka, intymność. Dziś poruszymy wszystkie tematy, które dotyczą każdej z nas i nie powinny nikogo krępować.

Zacznijmy od tego, że miejsca intymne wymagają specjalnej pielęgnacji. Powód? To inny obszar niż reszta ciała. Delikatna i silnie ukrwiona śluzówka jest podatna na mikrourazy i działanie czynników zewnętrznych, w tym obcisłej odzieży, syntetycznej bielizny, podrażniających detergentów w kosmetykach i wywołujących infekcje alergenów.

Płyny do higieny intymnej

Wiemy, jak ważna jest codzienna higiena okolic intymnych. Istotne jest jednak również to, co wybieramy do pielęgnacji. Niektóre dostępne na rynku kosmetyki mogą uczulać i podrażniać. Szkodliwe mogą okazać się składniki zapachowe, barwniki, niektóre konserwanty, a także silne substancje myjące (tzw. powierzchniowo czynne). Powodują one podrażnienie, przekrwienie śluzówki i jej rozpulchnienie – wówczas łatwo o infekcje intymne i zachwianie równowagi flory bakteryjnej. Konsekwencją mogą być upławy, świąd, pieczenie, stany zapalne i inne poważne problemy.

Jakie kosmetyki wybrać, żeby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji? Najlepiej naturalne, bez zapachów i barwników, które niestety są najsilniejszymi alergenami i są źle tolerowane przez okolice intymne. Najlepiej czytać skład – im krótszy tym lepszy! Do codziennej higieny należy wybierać delikatne płyny i środki utrzymujące odpowiednie pH okolic intymnych (pH 3,5) dbające o korzystne kwaśne środowisko zapewniające barierę obronną przed patogenami – bakteriami i grzybami. Warto też kierować się certyfikatami. W Polsce dostępne są już naturalne, delikatne, prawdziwie hipoalergiczne płyny do higieny intymnej, niektóre nawet mogą pochwalić się certyfikatem międzynarodowej organizacji AllergyCertified.

Podpaski, tampony, wkładki

Wiecie już, jakie kosmetyki wybrać, ale co z artykułami do higieny intymnej, jak podpaski, wkładki, tampony? Tu problem jest dużo większy. Chcemy sprawdzić z czego wytworzone są te produkty? Niestety okazuje się, że nie mamy czego i gdzie sprawdzać, gdyż producenci nie podają składu! Jak to możliwe? Ustawodawca nie narzuca takiego obowiązku, Nie ma zatem prawnego obowiązku podawania składów na opakowaniach. Producenci koncerny zasłaniają się prawem dotyczącym wyrobów medycznych i tajemnicą produkcyjną. Brak jest również specyficznych regulacji dotyczących stosowania substancji chemicznych przy wytwarzaniu podpasek i tamponów.

Wydawać by się mogło, że produkty higieniczne są sterylne i naturalne. Niestety to nieprawda. Reklama obiecuje nam, że najnowszy model podpasek wchłania dziesięciokrotnie więcej płynu, niż waga produktu! Czym zatem są nasączone, aby absorbować takie duże ilości wydzieliny? Konwencjonalne podpaski i tampony wytwarza się głównie z mieszanki celulozy drzewnej i bawełny nasączonej chemicznymi pochłaniaczami (pochodnymi ropy naftowej, takimi jak Paraffinum Liquidum czy silikon) dla zwiększenia wchłanialności, natomiast dla uzyskania białego koloru, najczęściej wybielane są ! – za pomocą chloru!

 „Na podstawie mojego doświadczenia klinicznego stwierdzam, iż infekcje dróg intymnych są najczęściej wynikiem niewłaściwych środków do higieny intymnej, które podrażniają i wysuszają śluzówkę okolic intymnych – mówi dr n. med. Ewa Kurowska ginekolog-położnik. Dochodzi do zachwiania równowagi flory bakteryjnej. Podrażniona błona śluzowa broni się reagując przekrwieniem i obrzękiem, a to otwarte wrota dla bakterii, grzybów oraz alergenów, które mogą wywołać infekcję. Najsilniejszymi znanymi alergenami w takich produktach są dodane do nich substancje zapachowe, barwniki, z których wykonane są kolorowe nadruki na podpaskach lub wkładkach, ale także chemiczne pochłaniacze wilgoci. Dlatego, zwłaszcza przy nawracających infekcjach, ważny jest odpowiedni dobór podpasek czy tamponów, aby zminimalizować ryzyko nietolerancji. Nieprzepuszczalne dla powietrza podpaski wypełnione plastikowymi wkładami sprawiają, że w czasie menstruacji w naszych okolicach intymnych tworzy się idealne środowisko do rozwoju bakterii beztlenowych. Miałam pacjentki, które borykały się z tym problemem co miesiąc – dodaje dr Kurowska. Uczulenie objawia się najczęściej m. in. świądem, szczypaniem, podrażnieniem, wysypką, upławami-twierdzi lekarka. Często konieczna jest kuracja globulkami i maściami dopochwowymi. W czasie ich używania lub podczas upławów kobiety sięgają po podpaski albo wkładki, a te, jeśli nieodpowiednie, hamujące dostęp tlenu i zawierające drażniące substancje – nasilają problem. W ten sposób powstaje błędne koło. Takie przewlekłe stany zapalne bardzo trudno skutecznie i trwale wyleczyć. Nawracające infekcje mogą mieć poważne konsekwencje, takie jak: infekcje ogólnoustrojowe, z sepsą włącznie, zrosty zarówno w macicy jak i poza nią, w ich wyniku trudność w zajściu w ciążę, bezpłodność i poronienia.”

View this post on Instagram

Jak naturalność to pełną gębą! Także w sferze intymnej. ☺️ • @martibo_kosmetyki_naturalne wzięła pod lupę nasze tampony. • "Tampony sprawdzają mi się świetnie. Mają odpowiedni rozmiar, są bardzo chłonne i wygodne w użyciu. No i mam spokojną głowę wiedząc, że są bezpieczne i przyjazne dla organizmu. Wcześniej często zdarzały mi się infekcje intymne i tak sobie myślę, że to może być w dużej mierze wina tamponów i wkładek jakich używałam. Obecnie odpukać mam z tym spokój, zamówiłam już nawet kolejne naturalne i bezpieczne produkty do higieny intymnej, które również Wam pokażę! • To naprawdę ważne by dbać o swoje zdrowie intymne, a zamiana zwykłych produktów na te w 100% naturalne to pierwszy wielki krok w dobrą stronę! Dbajcie o siebie dziewczyny naturalnie!" – czytamy na blogu https://www.martbio.pl/pl/blog. Link do całego artykułu znajdziecie w naszym stories. ❤️ . . . #kobietasukcesu #kobieta #woman #girl #women #polskakobieta #skincare #eko #bio #tampon #tampony #zdrowie #uroda #pielegnacja #ginger #gingerorganic #okres #period #miesiaczka #menstruacja #4organic #allergycertified #ecocert #higienaintymna #sprawajestdoscintymna

A post shared by  GingerOrganic_Polska (@ginger_organic_polska) on 

Podobnie więc jak w przypadku środków do codziennej pielęgnacji tu także warto wybierać produkty, które nie kłócą się z naturą. Te bez ulepszaczy, barwników, substancji zapachowych i zbędnej chemii. Najlepiej sięgać po produkty ze stuprocentowej oczyszczonej bawełny, koniecznie niebielonej chlorem! Dlaczego? W reakcji wybielania chlorem wydzielają się dioksyny oskarżane o rakotwórczość. Z tej sytuacji jest wyjście. Naturalny sposób wybielania za pomocą nadtlenku wodoru jest bezpieczny i dopuszczalny w produkcji ekologicznych, kobiecych produktów do higieny w czasie miesiączki. Dla organizmu obojętne nie pozostają również pestycydy i herbicydy stosowane na uprawach bawełny. Substancje te w kontakcie z delikatną błoną śluzową okolic intymnych natychmiast przenikają bezpośrednio do krwiobiegu. Tu wiadomość z ostatniej chwili, w USA pojawiły się na półkach tampony wiodącej światowej marki z opisem „niebielone chlorem”, zatem wszystkie pozostałe tego producenta są właśnie chlorem wybielane….

Szukajmy możliwie najbardziej naturalnych, nieperfumowanych, niebarwionych i bez syntetycznych pochłaniaczy wilgoci. Wybierajmy te z podanym składem i analizujmy go. Najbezpieczniej jest wybierać podpaski i tampony certyfikowane, stworzone w 100 procentach z bawełny, najlepiej organicznej, wybielane w naturalny sposób. Na szczęście na rynku nie brakuje już produktów, które otrzymały stosowne certyfikaty potwierdzające wysoką jakość i bezpieczeństwo. Można je znaleźć nawet w popularnych drogeriach.

 

Kubeczek menstruacyjny

Być może teraz Was zaskoczę – bo o tym rozwiązaniu nie wszyscy wiedzą. To świetna, wygodna i ekologiczna alternatywa dla podpasek i tamponów. Mam na myśli kubeczek menstruacyjny. To wspaniałe rozwiązanie dla osób dbających o zmniejszenie ilości odpadów. Nie trzeba być mistrzem matematycznym, by wiedzieć, że to rozwiązanie bardzo ekonomiczne. Prawidłowo użytkowany posłuży bowiem nawet dziesięć lat. Kubeczek menstruacyjny może pozostawać w ciele kobiecym nawet do 12 godzin. Przez tak długi czas ma bezpośredni kontakt z błoną śluzową. Ogromnie ważne jest zatem, aby wybierać produkt wykonany z bezpiecznego dla zdrowia tworzywa. Najlepiej z certyfikowanego silikonu medycznego, oczywiście niebarwionego, gdyż barwniki są silnymi alergenami.

View this post on Instagram

Koniecznie przeczytajcie ważny wpis od @maryscupofteaa ❤️ ——————————————————— „Kiedy pierwszy raz zobaczyłam taką krew, byłam wstrząśnięta. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Dlaczego jest jej tak dużo? Dlaczego jest tak ciemna, a czasem prawie czarna? Czy to normalne? ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ To interesujące, że wariujemy na temat najbardziej naturalnych i normalnych rzeczy… ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Może dlatego, że szukamy odpowiedzi w Google zamiast szczerze rozmawiać z innymi kobietami? ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Nikt nie uczy nas o naszej kobiecości w sposób wzmacniający. Dorastamy, nigdy nie ucząc się magii, do której zdolne są nasze ciała. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Oprócz tego, że @organicup_polska jest niezwykle wygodny, kubeczek menstrucjny pozwolił mi naprawdę poznać moje ciało … podziwiać tę krew, którą jest moja kobiecość 🙏 ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Jestem na zawsze wdzięczna @organicup_polska za zmianę mojego życia. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ PS. Zawsze pamiętaj: twoje ciało jest pieprzoną magią. ✨” . . . #kobieta #polishgirl #organicup #kubeczekmenstruacyjny #natura #okres #miesiaczka #pielegnacja #menstruacja #krew #kobieta #kobiecosc #brunetka #girl #kobieta #women #woman #dlakobiet #zdrowecialo #zdrowaskora #allergycertified #zdrowie #uroda #beauty #higienaintymna #4organic

A post shared by  OrganiCup (@organicup_polska) on 

Lauren Wasser

Lauren Wasser, modelce z Los Angeles, w konsekwencji zespołu wstrząsu toksycznego wywołanego przez tampon amputowano obie nogi. Mimo niepełnosprawności, Lauren jest aktywna jako modelka i działaczka, promuje i walczy o bezpieczny skład produktów do higieny intymnej. Tak samo, jak składy żywności i kosmetyków, mamy prawo znać skład produktów aplikowanych w nasze najintymniejsze i wrażliwe miejsca. Modelka ma nadzieję, że jej historia wpłynie na świadomość kobiet i na działania koncernów. Zdaniem wielu naukowców tampony wykonane z naturalnej bawełny, bez składników syntetycznych, niwelują ryzyko takich zakażeń.

Wybierając tampony wykonane z bawełny organicznej ryzyko wystąpienia TSS spada niemal do zera” – twierdzi dr Philip M. Tierno, profesor mikrobiologii i patologii w NYU School of Medicine.

Zobacz: Tajemnicze etykiety, czyli jak czytać między wierszami

Zdrowie to podstawa

Podsumowując. Ważne, aby dbać o to, co jemy i o aktywność fizyczną. Ale równie ważne jest też to, jakie środki lądują w naszych koszykach na zakupach w aptekach i drogeriach i w rezultacie w naszej łazience. Problem nawracających infekcji intymnych potrafi pogorszyć jakość życia i może mieć wpływ na poważne dolegliwości. Higiena intymna jest szalenie ważna, bo odbić się może nawet na naszej płodności!

„Stosowanie środków do higieny, które będą osłabiały czy niwelowały naszą barierę immunologiczną, sprzyja niewątpliwie infekcjom, a te, nieleczone, mogą w konsekwencji skutkować nawet problemami z zajściem w ciążę. Dlatego tak ważne jest dbanie o właściwą higienę intymną – mówi dr ginekolog-położnik Ewa Kurowska.

Wiele kobiet po zmianie produktów do higieny intymnej na naturalne, bawełniane, wolne od alergenów, zauważa zdecydowaną poprawę samopoczucia i znaczne zmniejszenie lub całkowitą eliminację dolegliwości menstruacyjnych. Organizm nie musząc zmagać się ze szkodliwymi substancjami, zdecydowanie łagodniej radzi sobie z menstruacją.

Sprawdź: Certyfikaty, czyli co powinien wiedzieć świadomy konsument

Wiadomości z mediów społecznościowych, forum internetowego (pisownia oryginalna):

„Dotychczas ekologiczne produkty były dla mnie ważne, ale tylko te spożywcze i kosmetyki do twarzy i ciała. Tampony nie miały dla mnie znaczenia, w końcu od lat używam jednej, wiodącej marki i jestem zadowolona, to po co to zmieniać? Cierpię na endometriozę i 2 dni każdego miesiąca były dla mnie udręką – ból nie do zniesienia, zawroty głowy, nudności, a nawet omdlenia. Taki los, myślałam. Pewnego dnia kupiłam ekologiczne tampony z czystej bawełny, ze składem podanym na opakowaniu. Pomyślałam, to z czego są moje dotychczasowe tampony?! Takiej informacji w długiej ulotce nie znalazłam. Spróbowałam tych nowych i co się okazało? Zawroty głowy, nudności i ten potworny ból nie pojawiły się. Ale jak to? Przecież mam endometriozę, takie objawy przy miesiączce są normalne… A jednak nie. Dla pewności postanowiłam jeszcze raz sprawdzić od lat używanej marki. Wszystkie objawy wróciły. Wniosek? Moje tampony na pewno nie są zdrowe, a może wręcz mnie trują! Teraz wiem, że nie tylko ekologiczne jedzenie jest ważne, nie to, co nakładam na skórę, ale trzeba zadbać o każdą sferę życia.”

„Myślałam, że ból przy użyciu tamponów wynika z jakiegoś ucisku na nerw. Kupiłam z czystej bawełny i bólu po prostu nie ma! Ciężkie dni przestały być uporczywe!”

 

 

Do góry

Newsletter

Akceptuję politykę prywatności

Newsletter

Zapisz się do newslettera i otrzymaj 10% rabatu na pierwsze zamówienie!

Wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych drogą elektroniczną od 4MYOrganic Sp. z o.o. Sp.k., zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. nr 144, poz.1204 z późn. zm.), a także na przetwarzanie moich danych osobowych w tym celu. Mam prawo wycofać zgodę w każdym czasie (dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody), prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, przeniesienia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu i wniesienia skargi do organu nadzorczego, na podstawie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku. Administratorem danych jest 4MYOrganic Sp. z o.o. Sp.k., ul. Okrężna 83 A, 02-933 Warszawa

 

Akceptuję politykę prywatności